Przeskocz do treści

2018 Polańczyk Rajd Izby Adwokackiej w Rzeszowie

Rajd pełen słońca, ciepła i złotej jesieni - taki go zapamiętamy.

uwaga relacja w trakcie tworzenia

Gościł nas w Polańczyku tradycyjnie Hotel Skalny.

W relacji z rajdu zamieszczamy zdjęcia z nie tylko grupy rowerowej ale również zdjęcia z imprez towarzyszących które są nieodłączna częścią każdego rajdu, a tym razem również z wycieczki grupy pieszej na Tarnicę. W relacji wykorzystano zdjęcia ze zbiorów ORA w Rzeszowie wykonane przez Michała Borowskiego, oraz zbiory adw: Adama Heina, Andrzeja Kempy, Krzysztofa Litwina, Sławomira Stolarza, Pawła Surmacza.

W zakładce filmy znajdziemy relację video przygotowaną przez adw. Krzysztofa Litwina

Po raz pierwszy w Polańczyku zostały rozdane odznaki Klubu Rowerowego Adwokatury Polskiej które to wydarzenie miało miejsce podczas Balu Dziekańsko–Komandorskiego co również dokumentuje nasza relacja.

Dzień 1

Na rajdzie reprezentowane były 3 grupy Rowerowa, Motocyklowa i Piesza
Wieczorem nastąpiło otwarcie rajdu i omówienie planu na 2 dzień

Dzień 2

Poranek zapowiadał dzień pełen atrakcji co się miało spełnić
Początkowo pojechaliśmy samochodami terenowymi by wyjechać na Kamieniołom Bóbrka
Pomyślnie forsowaliśmy San
Przełęcz pod Markowską
Na drodze z Woli Matiaszowej (Berezka) do Baligrodu
Kamieniołom "Drobny" Huczwice
Rabiański Potok
Rezerwat przyrody Gołoborze

Wieczorem wszyscy bawili się znakomicie na tradycyjnym Balu Dziekańsko–Komandorskim na którym odbyło się wręczenie odznak Klubu Rowerowego Adwokatury Polskiej.

Prezes Cezary Lipko wraz z członkami Zarządu Klubu Rowerowego Adwokatury Polskiej zapowiedział wyczekiwane wręczenie odznak Klubu
Uhonorowani odznaką Klubu
Po części oficjalnej zaczęła się zabawa która trwała do białego rana
Andrzej osobiście rozkręcał imprezę
Ten poranek przywitali co prawda nieliczni ale warto było...

Dzień 3

Grupa rowerowa startuje statkiem z przystani w Polańczyku
statek dowiózł nas do przystani w Olchowcu
na drodze z Olchowca do Małej Pętli Bieszczadzkiej
W tle nasz cel Pasmo Otrytu wzdłuż którego pojechaliśmy przez Posadę Dolną do Lutowisk
Andrzej na elektryku
Widoki z naszej drogi
niekiedy droga się kończyła i trzeba było improwizować ale nasz Komandor miał wszystko pod kontrolą
okolica Posady Dolnej przez pola za nami na przełaj zanikającym szlakiem dotarliśmy do Lutowisk
Nasz cel Lutowiska Stanica Chreptiów
Tempo tego dnia mieliśmy dobre więc spokojnie mogliśmy się w pełnym słońcu delektować miejscowymi przysmakami czekając na grupę pieszą

Tymczasem tego dnia grupa piesza zdobywała Tarnicę

Dużo ich było...
Na szczycie
Wieczorem - ognisko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *